Mam nadzieję, że nie będziecie się gniewać. Od razu przepraszam.
Następne opowiadanie dodam dopiero w niedzielę.
Wiem, że ostatnio strasznie zaniedbałam blog, ale rozumiecie - są wakacje!
Cały dzień jestem w stadninie, więc mam mało czasu na napisanie czegoś.
Mogę jedynie dać wam zapowiedź, tym razem trochę dziwna historia.
"Grudki ziemi ożywały: były jak planety w kosmosie - księżyce okrążające planety, które nie mogły się uwolnić z wiru wokół swojego Słońca.
Zaskoczona i jednocześnie zafascynowana, spojrzałam na nasz ogród. W tamtym momencie wszystko wydało się inne. W każdej roślinie zauważyłam niebieską poświatę. Energię i siłę, które przepływały przez każdą żywą istotę.
-To eneida, Liliano.-szepnęła. -siła natury. Krąży i opływa wszystko. Wodę, zwierzęta ludzi i rośliny. Jest nawet w powietrzu. A wszyscy stanowimy jej źródło. Póki się o nią troszczymy, nic jej nie grozi."
No to jak? Podoba się wam? Mam nadzieję,
bo postaram się napisać długie to opowiadanie.
A wracając do poprzedniego tematu - jak spędzacie wakacje?
Jestem bardzo ciekawa. Piszcie w komentarzach!!! ;) xx
~ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz